Aleksytymik - człowiek, który nie identyfikuje emocji

AleksytymikEmocje towarzyszą nam od zawsze, praktycznie w każde chwili coś czujemy: radość, złość, zdenerwowanie, strach, smutek… plejada emocji jest nieskończona.

Co jednak dzieje się z osobami, które… tracą lub w ogóle nie posiadają zdolności do odczuwania? Tacy ludzie, zwani aleksytymikami, żyją nieco w innym wymiarze, nie bez emocji ale bez umiejętności ich identyfikowania i przeżywania. Przenieśmy się zna chwilę w ich świat, by go zrozumieć i lepiej poznać.

Emocje w rozwoju człowieka

Noworodek tylko śpi, je i płacze: zapewne wiele osób zgodzi się z tym stwierdzeniem na temat nowonarodzonych dzieci. Pytanie: dlaczego noworodek płacze? Dla osób postronnych to tylko płacz, zaś dla jego rodziców: ważny sygnał na temat potrzeb dziecka. Mama i tata wiedzą, że dziecko inaczej płacze, gdy jest głodne, inaczej, gdy mu zimno, inaczej, gdy chce mieć zmienioną pieluszkę i inaczej, gdy po prostu chce przywołać opiekuna, aby się nim zainteresował. Dzieci, przez rozwojem mowy to właśnie płaczem i wokalizacją reagują na emocje: radość, strach, smutek, złość. Później, gdy pojawia się mowa, dziecko sygnalizuje emocje werbalnie, dodaje gesty.

Maluch rozróżnia podstawowe emocje. Dopiero w wieku przedszkolnym, młodszym szkolnym pojawiają się emocje złożone: wstręt, wstyd, zażenowanie, oburzenie, duma, zachwyt. Nastolatek z kolei musi radzić sobie z wieloma emocjami, nierzadko następującymi krótko po sobie. Pojawiają się między innymi miłość, zachwyt ale i rozpacz, rozczarowanie, żal czy zawiść. Eksperci uważają, że okres adolescencji, czyli dorastania, jest najbardziej obfitym w emocje okresem w życiu człowieka. Osoba dorosła powinna potrafić identyfikować, nazywać i kontrolować swoje emocje. Jeśli tak się nie dzieje, mamy do czynienia z zaburzeniami w zakresie doświadczania emocji, w tym z aleksytymią.

Przyczyny i objawy aleksytymii

Aleksytymia nie jest określana jako jednostka chorobowa ale jedynie syndrom, zaburzenie w rozpoznawaniu i kontrolowaniu swoich emocji. Aleksytymik nazywany jest też analfabetą emocjonalnym. Problemy dotyczą identyfikowania, czyli wyłapywania i nazywania odczuwanych emocji, jak również ich kontrolowania. Aleksytymik obawia się, że nie będzie w stanie kontrolować tego, co czuje i - dla własnego dobra - nie okazuje emocji, aby nie być dorzuconym przez otoczenie. Dlatego właśnie aleksytymików określa się jako osoby skrajnie racjonalne, które pozornie "nic nie czują". Wcale jednak tak nie jest. Aleksytmik odczuwa emocje tak, jak zdrowy człowiek, po postu nie jest ich świadomy i nie potrafi ich nazywać.

Dlaczego tak się dzieje? Genezy aleksytymii upatrywać można w czynnikach biologicznych, w tym w zaburzeniu pracy ciała migdałowatego, które odpowiada za odczuwanie i kontrolowanie emocji. Nie bez znaczenia pozostają także czynniki psychologiczne i czynniki środowiskowe. Aleksytymicy to osoby z rodzin chłodnych emocjonalnie, gdzie rzadko okazuje się sobie nawzajem uczucia. W takich rodzinach aleksytymicy nie mają możliwości nauczenia jak, jakie emocje odczuwają i jak je kontrolować. Co ciekawe, analfabetyzm emocjonalny powodować może skrajnie odwrotna sytuacja, czyli nadmierna troskliwość ze strony rodziny, rodziców, zwłaszcza matki. W tym przypadku jednostka jest chroniona przed nadmiarem emocji, głównie negatywnych. Nie umie więc w dorosłym życiu ich nazywać, kontrolować.

Jak funkcjonuje aleksytymik?

W społeczeństwie funkcjonuje absolutnie błędne przekonanie, że aleksytymik nic nie czuje. Z początku artykułu doskonale wiemy, że osoba, cierpiąca na aleksytymię odczuwa dokładnie takie same emocje, jak my ale nie jest tego świadoma. Aleksytymik nie wie, że to, czego doświadcza, to emocje. Nie zna ich, nie umie ich zauważyć, określić, zaklasyfikować. Pobudzenie emocjonalne, jakie czuje, utożsamia zwykle z czynnościami fizjologicznymi, sprowadza więc emocje do ich fizycznych objawów: trzęsących się rąk, czerwienienia twarzy. Przypisuje im błędne źródło, na przykład zimno czy ciepło w pokoju. Niejednokrotnie przypisuje im także znaczenie negatywne, w tym traktuje je jako objaw choroby. Tak naprawdę jednak doświadcza pewnych emocji, na które nie jest w stanie odpowiednio zareagować. Osoba chora na aleksytymię zwykle intensywniej odczuwa emocje negatywne niż pozytywne, co nie odbija się korzystnie na jej zdrowiu fizycznym ani psychicznym… Między innymi dlatego aleksytymia klasyfikowana jest jako zaburzenie i wymaga specjalistycznej terapii.

Leczenie aleksytymii

Leczenie aleksytymika nie należy do łatwych i to z wielu powodów. Po pierwsze, aleksytymik nie czuje się chory jeśli chodzi o jego życie emocjonalnie. Chorobę odczuwa ewentualnie fizjologicznie i zwykle nie zgadza się na wizytę u specjalisty z zakresu psychoterapii. Jeśli już uda się namówić nam go na terapię, spotkania polegają na obserwowaniu zachowań chorego oraz uczenie aleksytymika zależności pomiędzy zdarzeniem, a skutkami, czyli w tym wypadku: emocjami, jakie ono powoduje. Dla aleksytymika to są nieistotne informacje i na początku jego wkład we współpracę jest raczej niewielki. Niezwykle istotne jest w tym wypadku wsparcie rodziny i znajomych, ich rola w motywowaniu do uczestnictwa w terapii.

Marlena Mokras
Kobieta, mama, żona, psycholog, pedagog, nauczyciel - kolejność nieprzypadkowa. Pasjonatka zdrowego stylu życia, lubiąca (chyba jak każda kobieta) śledzić trendy modowe i urodowe.

Komentarze

Zranione otoczenie
Najbardziej cierpi osoba która kocha aleksytymika. Tamten myśli, że wszystko jest dobrze i coś nie tak jest z bliskimi, że są inni i inaczej postrzegają wyrażanie miłości
Szafir
Aleksytymik czuje się świetnie sam że sobą, problem mają najbliżsi. I to poważny. Z taką osobą nie da się normalnie żyć.
Beata
Ja nie posiadam emocji. I to nie prawda. To nie jest tak, że analfabeta emocjonalny posiada emocje. Ja nie odczuwam emocji i to nie jest tak ze nie umiem ich rozróżniać.
On
W moim przypadku bycie emocjonalnym analfabetą jest jak zbawienie. Nie muszę się nikim i niczym przejmować To naprawdę zbawienny stan
Vip260
Ja mam inny problem ... jak by ktoś raczył mnie oświecić lub pomoc. A mianowicie jestem dobrym człowiekiem i od zawsze pomagałem innym wspierałem lub po prostu przytulałem kiedy inni sobie nie radzili ale teraz już długo sam mam duży kryzys w swoim życiu i nikt tego kompletnie nie widzi bo nie potrafię wypuścić swoich emocji na zewnątrz :( wiecznie ta sama mina. Czuję się źle z tym...
Anna K
Nawet nie widziałam, że jest coś takiego i ma właśnie taką nazwę, chętnie dla własnej ciekawości dowiem się więcej na ten temat, teraz nawet nie zdajemy sobie sprawy ile różnych dziwnych schorzeń i uprzedzeń czy chorób jak to nazwać mają ludzie wokół nas, niesamowite